2016.06.11_Piknik na Wyścigach Konnych

Tym razem piknik z okazji Dnia Dziecka był na Wyścigach Konnych. Byliśmy tam pierwszy raz.
Strona główna / 2016 / 2016.06.11_Piknik na Wyścigach Konnych
Teren wyścigów.
W oczekiwaniu na Dzieci.
Tu sprawdzaliśmy nasz wiek biologiczny.
Mnie odmłodzono o 8 lat,
a Jurkowi dodano 4-y.
Jak widać hamburger smakował.
Jurek obrączkuje Dzieci.
Te otwory były zdecydowanie mniejsze,
ale i tak nie rozumiem dlaczego nie mogłam w żaden trafić.
Chyba nie zaszkodziło mi pół piwa?
Pewnie piłeczki były zbyt lekkie.
Fontannę uruchomiono po południu.
Karolina doczekała się na skakanie.
Ja też chciałam, ale chyba za dużo ważę.
Podziwiamy konie, które będziemy obstawiać.
Są przecudne.
Na którego postawić.
Mój pierwszy w życiu zakład. Kasjerka zadawała trudne pytania.
W końcu obstawiłam 2 konie po 3 zł od sztuki.
Czekamy na bieg.
Upewniam się którego obstawiłam.
Obie z Karolą postawiłyśmy na 7-kę.
To był chyba dobry koń, bo zanim przybiegł na metę zdążył zgubić jeźdźca.
Chłopakom Jurka udało się nawet wygrać po kilkanaście złotych.
Niestety nasz koń przybiegł w środku puli.
To pewnie dżokej się nie spisał..
W drodze na działkę udało nam się spotkać pod Cytadelą z Adasiem,
który przyjechał do mamy.
Było miło ale zdecydowanie za krótko.
Ta butelka pod leżakiem, to nie nasza.
Czekamy na Adasia.
Baczność, do zdjęcia marsz!!!